Zapiski dokonane podczas lotów na miotle na podstawie obserwacji i spostrzeżeń :)
wtorek, 27 lutego 2018
Limeryk (213) z bonusem - Kurozwęki
🐦
Dzisiaj we wsi Kurozwęki
Lament wielki, płacze, jęki
Bo na śniadanie
Dostały lanie
Kury, gdyż nie jadły z ręki
😭
I co gorsze:
Jedna z drugą pyta
O dostęp do koryta!
A to już przecież skandal!
13 komentarzy:
Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania.
W przypadku braku konta na Google lub Fb i logowania się jako "Anonimowy", bardzo proszę o podpisanie się w treści komentarza, gdyż chciałabym wiedzieć, kto do mnie pisze.
Każdy komentarz jest dla mnie cenny, jednak komentarze obraźliwe i zawierające wulgaryzmy będą konsekwentnie usuwane. Dobre maniery i kulturę słowa cenię ponad wszystko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No popatrz, a w Azji nawet małpy jedzą z ręki:-)
OdpowiedzUsuńHa! Małpa to nie kura! A zresztą tych, którzy nie jedzą z ręki i mają pociąg do koryta, trzeba lać!
UsuńO, do koryta to wszystkim pilno!
UsuńA jak właściwie spuszcza się lanie kurom?
OdpowiedzUsuńNie wiem, nigdy nie spuszczałam lania kurom. Ale, że z ręki jeść nie chciały, a żądały dostępu do koryta, należało im lanie spuścić! Słusznie!
UsuńTo pewnie od kaczek ten łomot dostały?
UsuńJakieś strasznie wyemancypowane te kury, podejrzewam, że mogą być powiązane z Brukselą! :)
OdpowiedzUsuńObiecany link do konkursu:
www.konkursnafraszke.pl
Dzięki :)
UsuńZajrzałam, znam ten konkurs. Przed kilkoma laty wzięłam w nim udział, wysłałam kilka fraszek. Nawet nie zadali sobie trudu, by ogłosić, kto wygrał i przedstawić wyniki. Długo po terminie wyłonienia laureatów na stronie internetowej nie było o tym żadnej wzmianki, a system pozwalał nadal dodawać kolejne fraszki. Ta sama fraszka była fraszką tytułową i widzę, że komisja też ta sama. Nie wiem, czy wezmę udział. Ale dzięki serdeczne za link.
Usuńbierz udział - do skutku. w końcu nikt nie obiecywał sukcesu od razu na początku. nie zniechęcaj się - Młynarski śpiewał: "róbmy swoje" - nie był głupi, uwierz mu. walcz. o swoje.
OdpowiedzUsuńOko, dzięki za wsparcie mentalne. Ja w przypadku tego konkursu nie mam pretensji o to, że nie doceniono moich fraszek, tylko o to, że organizator ma uczestników w tak zwanej dupie, bo nawet nie zadał sobie trudu podsumowania konkursu i opublikowania listy laureatów. Laureaci dowiedzieli się o tym indywidualnie, że są laureatami, a reszta została wysłana na szczaw. Ja lubię być poważnie traktowana. I tylko o to mi chodziło w moim wpisie. Nie wykluczam udziału w konkursach, mimo, że rzadko jestem zauważana. A swoje robię tu, na tym blogu - dla Was, drodzy Czytelnicy.
UsuńPozdrawiam :)
Tu masz rację. Do koryt się pchają, a zapominają, że do koryta niech dochodzi ten, który nikomu nie zaszkodzi. Ładny maluch, uściski.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPozdrawiam