niedziela, 24 listopada 2019

Moja pierwsza villanella "Dorosłość (?)"

W jednej z grup na FB ogłoszono warsztaty połączone z konkursem na villanellę. Całe życie człowiek się uczy. Po raz pierwszy tam właśnie dowiedziałam się o istnieniu takiej formy poetyckiej. A że lubię wyzwania, postanowiłam oczywiście coś napisać według następujących reguł:


 Oto dość skomplikowane cechy villanelli:
Składa się z 5 zwrotek trójwersowych rymowanych aba i jednej czterowersowej z układem rymów abaa.
Pierwszy i ostatni wers strofy pierwszej powtarzają się naprzemiennie jako wers ostatni zwrotek 2, 3, 4, 5.
Tak więc w strofach 2 i 4 powtarza się (jako 3) 1 wers strofy 1, a w 3 i 5 (również jako 3) 3 wers tejże 1 zwrotki.
W zwrotce 6. powtarzające się wersy 1 i 3 (z 1 zwrotki) występują kolejno jako wers 3 i 4.
Dopuszczalne są drobne zmiany w powtarzanych wersach, przy zachowaniu wyrażeń i sensów kluczowych.
Ilość sylab w wersach powinna być taka sama lub zbliżona.

Ujmując to krótko, układ rymów w kolejnych zwrotkach wygląda następująco:
   A1 b A2
   a b A1
   a b A2
   a b A1
   a b A2
   a b A1 A2

Opracowanie można znaleźć pod następującym hasłem: villanella-od_anonima_do_baranczaka.pdf

Oto moja villanella zgłoszona do konkursu:

Dorosłość (?)

Gonimy wciąż za marzeniami
I budujemy zamki z piasku
Już inni, chociaż tacy sami

Wiele doświadczeń już za nami...
Czy na wolności, czy w potrzasku
Gonimy wciąż za marzeniami

W urodzie życia zakochani,
W zamkach na lodzie, w iskier blasku
Już inni, chociaż tacy sami

Ikara lotem nad falami
Nocą, w południe, czy o brzasku
Gonimy wciąż za marzeniami

Tak uskrzydleni mirażami
Nie domagamy się poklasku
Już inni, chociaż tacy sami

Bo na ten lot ponad chmurami
Nikt przecież nie zakłada kasku
Gonimy wciąż za marzeniami
Już inni, chociaż tacy sami

👵👴



7 komentarzy:

  1. Villanella w rondlu. Potrawa przepyszna, rzadko spotykana, wyłącznie dla "gurmandów" o wyrafinowanych kubkach smakowych. Wykonana z rzadką wirtuozerią muzyczną, polotem i niebanalna w treści. Tylko dla doświadczonych, młodzi też mogą coś z tego posmakować, jeśli im tylko wyobraźnia dopisze. Innym nie polecam.b

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko klaskać! To bardzo skomplikowana forma już w samych zasadach. Osobiście jeszcze się z czymś takim nie mierzyłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto popróbować, tak dla rozkoszy łamania głowy ;-)

      Usuń
  3. To czego nie nigdy lubiłam w poezji, to właśnie te reguły, liczby itd. Swoje wiersze piszę zawsze na melodię i wychodzi dobrze. Ale gdybym miałam tak po sztywne reguły tworzyć, to chyba bym oszalała. Podziwiam Cię za łatwość ogarniania takich spraw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ja takie wyzwania traktuję poniekąd jako łamigłówki, gimnastykę umysłu i cieszę się jak dziecko, gdy sobie z tym poradzę. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. No tak reguły nie są potrzebne. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania.

W przypadku braku konta na Google lub Fb i logowania się jako "Anonimowy", bardzo proszę o podpisanie się w treści komentarza, gdyż chciałabym wiedzieć, kto do mnie pisze.

Każdy komentarz jest dla mnie cenny, jednak komentarze obraźliwe i zawierające wulgaryzmy będą konsekwentnie usuwane. Dobre maniery i kulturę słowa cenię ponad wszystko.

Szczególnie polecam:

Fraszka na gościa