wtorek, 22 maja 2018

Kolejny mój tekst doczekał się nagrania :)


Polub mnie, proszę! (na melodię „Delilah” Toma Johnsa)

Śpiewa dziewczyna wskazując na chłopaka:

On siedzi przy kompie
I w sukces na fejsie nie wątpi,
I fotkę za fotką umieszcza z nadzieją, że tam
Polubień setki
Wnet będzie obwieszczał
Tysiącom znajomych on sam
           
Ref.:      Daj, daj, daj mi lajka!
                     Chcę mieć ich miliony!
                     Niech jak bajka
             Życie popłynie mi!
            Więc daj, daj mi lajka,
            Bo kto mi go da, jak nie ty?!

Śpiewa chłopak, wskazując na dziewczynę:

Kupiła smartfona
I stale jest w ekran wpatrzona:
Tu facebook, tam tweeter, instagram i ma też swój blog.
Chce zdobyć sławę
Więc kawa na ławę:
Miliony mieć lajków za rok!

Ref.: Daj, daj, daj mi lajka!
                     Chcę mieć ich miliony!
                     Niech jak bajka
         Życie popłynie mi!
         Więc daj, daj mi lajka,
         Bo kto mi go da, jak nie ty?!

Śpiewa chór:

My mamy swe racje
Tym bardziej, że idą wakacje!
Bierzemy plecaki, ruszamy gdzieś w Polskę na szlak.
Wnet zniknie zasięg,
A więc na nic zda się
Ta prośba! Nie proście nas tak:

Ref.: Daj, daj, daj mi lajka!
                     Chcę mieć ich miliony!
                     Niech jak bajka
         Życie popłynie mi!
         Więc daj, daj mi lajka,
         Bo kto mi go da, jak nie ty?!   

A tutaj już w wykonaniu dzieciaków z ZPSM w Ełku pod kierownictwem pani Elżbiety Sobolewskiej. Aranżacja utworu - Kamil Skorupski.
   ↓  
Polub mnie, proszę!  - nagranie video

 Polub mnie, proszę! - nagranie video  - ten link niektórym pokazuje błąd, więc proszę spróbować ten powyżej                  

 Autorką nagrania jest jedna z mam. Piosenkę przygotowano na doroczny koncert Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Ełku, który odbył się 18 maja 2018 r. Żałuję, że nie mogłam posłuchać koncertu na żywo, ale w dniach 18-20 maja byłam z naszym chórem w Kownie (Litwa), gdzie mieliśmy koncerty z okazji wielkiej interregionalnej, trzydniowej imprezy zorganizowanej z funduszy unijnych w ramach integracji transgranicznej. Bo u nas to albo nic się nie dzieje, albo jak się dzieje, to wszystko naraz. Trudno. Dobrze, że chociaż mam dostęp do nagrania.

14 komentarzy:

  1. Świetny przebój na wakacje!Niestety, nagranie nie włącza się, pokazują jakiś błąd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne, u mnie się włącza bez problemu...

      Usuń
    2. Włączyłam ten drugi i teraz działa, świetnie dobrałaś słowa do melodii:-) Tekst wakacyjny, a piosenka nawet na dancing:-)

      Usuń
  2. :) czasem taka radosna kumulacja... i chciałoby się sklonować;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, a czy Tobie nagranie udało się włączyć?

      Usuń
  3. Utwór niestety nie działa, pojawia mi się Error.
    To mi przypomniało o blogu, na który jakiś czas temu przypadkowo trafiłam. Autorem jest nastoletni chłopak. W opisie wysmarował, że liczy na sukces w internecie, by nie musieć iść na studia. I to serio było, nie jakiś żart.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, nie wiem, co jest grane, bo u mnie się włącza za każdym razem.

      A co do dzisiejszej młodzieży, no cóż, zawsze byli tacy, którzy szukali linii najmniejszego oporu, tyle, że kiedyś było mniej możliwości.

      Usuń
  4. Super przebojowy tekst, gratuluję i czekam na więcej. Ja ostatnio oddzieliła wszystko i mam trzy blogi z wierszami to http://wiersze-obrazy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję tekstu, ja dawno temu także próbowałam pisać własne na melodię znanych przebojów, więc wiem jak trudna to sztuka. Mnie nie zawsze Twój blog się odpala, dlatego kłopoty z wyświetleniem nagrania mnie nie dziwią. O tym koncercie na Litwie mogłabyś napisać więcej, bo znam jedną blogerkę, która uwielbia wszystko, co łączy się z tamtym kierunkiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, nie jest to łatwa sztuka pisać tekst do gotowej melodii, tak, żeby się dobrze z tą melodią zgadzał, miał sens i określoną tematykę. Ja jednak już niejeden taki tekst popełniłam. O Wypadzie do Kowna nie będę więcej pisać, bo i nie ma o czym w zasadzie. Naszym zadaniem było zaśpiewać w określonym czasie w określonych miejscach. Towarzyszyliśmy oficjalnej delegacji Urzędu Miasta Ełk, która miała na festynie stoisko z ofertą turystyczną, gospodarczą i kulturalną naszego miasta i regionu oraz być może jakieś oficjale spotkania. My i dwóch chłopaków - cymbalistów byliśmy tylko dla okrasy. Na scenie amfiteatru prezentowały się różne zespoły, chóry i orkiestry, w tym my i mieliśmy jeszcze 1 mały koncercik na starym mieście. To tyle.

      Usuń
  6. U mnie włącza się bez problemu. Wysłuchałam. Moje gratulacje. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od tych Kwiatkowskiego również (sie-mi-bo-dopiero przypomniało, żeby doprecyzować) czytałem wielokrotnie i podoba mi się coraz bardziej (o zgrozo! na poezji nie znam się absolutnie!)

      Usuń
  7. Widzę że masz dryg do tego. Gratuluje Ci. Bardzo przyjemne do słuchania i tekst na dzisiejsze czasy jak ulał.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania.

W przypadku braku konta na Google lub Fb i logowania się jako "Anonimowy", bardzo proszę o podpisanie się w treści komentarza, gdyż chciałabym wiedzieć, kto do mnie pisze.

Każdy komentarz jest dla mnie cenny, jednak komentarze obraźliwe i zawierające wulgaryzmy będą konsekwentnie usuwane. Dobre maniery i kulturę słowa cenię ponad wszystko.

Szczególnie polecam:

Fraszka na gościa