😕
Na sezonowego alkoholika
Gdy zimowy przyjdzie czas –
Na rozgrzewkę daje w gaz.
A gdy ma się już ku wiośnie,
To pragnienie wciąż mu rośnie.
W letni upał – mimochodem –
Wciąga litry drinków z lodem
I niestety na jesieni
Nic w tej kwestii się nie zmieni...
🍻🍾🍷🍹🍺
Ha ha, a to dobre :D
OdpowiedzUsuńPodobał mi się jeszcze wiersz z którejś poprzedniej notki o tej pani, co przed świętym obrazem trzyma nogi razem. Masz świetny dryg do wynajdywania wątków przy takich tematach :)
Dzięki :)
UsuńMiłego weekendu!
Świetnie uchwycony temat w rymowanym wierszu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBo każda okazja jest dobra, w zimie na rozgrzewkę, latem dla ochłody...
OdpowiedzUsuńKurczę... jakbym czytał własną biografię! :)
OdpowiedzUsuń