Mam ciągoty do układania limeryków o jak najmniejszej liczbie sylab i akcentów. Nazywam je limerykami zip lub rar, bo takie skompresowane. Napisałam ich sporo. Niektórzy pamiętają. Przypomę np. ten:
111.
Stał w Broku
W rozkroku
Kał
Miał
Już w toku
lub ten:
119.
John z Yorku
Stał w korku
Trzy
Dni
Od wtorku
Więc dziś następny:
212.
Dama z Prostek
Szła przez mostek
Aby w bród
Idąc w przód
Nie pchać kostek
💃 🌉
Zapiski dokonane podczas lotów na miotle na podstawie obserwacji i spostrzeżeń :)
poniedziałek, 5 lutego 2018
9 komentarzy:
Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania.
W przypadku braku konta na Google lub Fb i logowania się jako "Anonimowy", bardzo proszę o podpisanie się w treści komentarza, gdyż chciałabym wiedzieć, kto do mnie pisze.
Każdy komentarz jest dla mnie cenny, jednak komentarze obraźliwe i zawierające wulgaryzmy będą konsekwentnie usuwane. Dobre maniery i kulturę słowa cenię ponad wszystko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i krótko, zwięźle, na temat.
OdpowiedzUsuńTo niemała sztuka ująć kwintesencję
w zaledwie kilku słowach.
Dawno nie pisałam limeryków...
I spałam dziś całe popołudnie. :(
Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli organizm domaga się snu, to trzeba spać, jeśli można. Życzę dobrych i kolorowych snów w nocy :)
UsuńTo straszne, bo nigdy nie spałam po południu,
Usuńchyba się po prostu starzeję. :(
A to, co piszesz u mnie jest niesamowite
i bardzo się cieszę, że chociaż tu, w necie,
Cię odnalazłam!
Faktycznie skompresowane, ale ile w nich treści!
OdpowiedzUsuńChciałem odpowiedzieć zgrabnym limerykiem... ale nie udało się. Bardzo to trudna sztuka jest, więc tym większy podziw dla Ciebie, Czarownico!
OdpowiedzUsuńTo się nazywa sztuka, żeby w takim maleństwie zmieścić tyle treści, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy rozłożył mnie na łopatki...
OdpowiedzUsuńDrugi powinno dołączyć się do amerykańskich czytanek ;)
Tok miału kału mnie poraził.
OdpowiedzUsuńb
Wbrew pozorom te najkrótsze... najtrudniej napisać!
OdpowiedzUsuń