🎸🎷🎹🎺
Jest karnawał, a więc pora
Na doroczny bal seniora!
Chłopcy muchy, a dziewczyny
Wyciągają z naftaliny
Futra, perły, pantofelki,
Suknie – czyli zamęt wielki!
I już wkrótce wiezie bus
Pięknych „kilkadziesiąt+”
Sprawdzą, jak na każdym z bali,
Którzy z nich jeszcze zostali,
Kto jest zdrowy, a kto chory,
Kto ma siły na amory…
I potańczą do poranka
Walce, rumby, cha-che, tanga.
Piękny być potrafi świat!
Cóż, że ma się
–dziesiąt lat,
Cóż, że potem bolą kości,
Ale ileż w tym radości!
Parkiet pełen, atmosfera
Dziś nikogo nie uwiera.
Płyną pary. Choć niestety
Ciut niemodne toalety
I coś czasem kłuje w bok -
Co tam dla nich jive’a krok.
I nieważne, że coś strzyka,
Bo zagłuszy to muzyka,
Że na ruchy już kanciaste
Stawy reagują trzaskiem,
Dziadek babci szepnie w uszko:
„Pięknie tańczysz moja duszko”
I na babcię spłynie blask,
Co tam dla niej kolan trzask.
Wspominają młode lata
Kiedy była wolna chata
I balangi w wolnej chacie,
I na żyrandolu gacie,
I „Beatę z
Albatrosa”,
I pierwszego papierosa…
Każdy kiedyś młody był,
Lecz na głupstwa brak już sił.
Wdowiec z wdówką walca kręci
Na to siły są i chęci,
Ona myśli sobie „Mam go!”
On z nią chętnie pójdzie w tango,
A ona to wykorzysta
I zaprosi go do twista.
Czeka jeszcze wrażeń moc
Nim zakończy się ta noc.
🎶🎶🎶
💗
Nastepny wiersz powinien byc o balu rodziny Adamsow.
OdpowiedzUsuńQQ
Twierdzisz, że trzeba stopniować doznania ;-)
UsuńJednak w temacie rodziny Adamsów niewiele mam do powiedzenia, a na bal, gdzie będą przeważać seniorzy właśnie się wybieram. Ta babcia z trzeszczącymi kolanami to ja! Grunt to dystans do samego siebie. Za 20 lat może bliższy mi będzie temat rodziny Adamsów, to coś napiszę :))))
Ja się chwilowo na bal nie wybieram, ale gdybym się wybierał, ten wiersz byłby o mnie!
OdpowiedzUsuńO mnie on też jest :)
UsuńMieszkam w mieście uzdrowiskowym i u nas w każdej parkowej knajpce balety już od 15.00, kuracjusze realizują drugi etap kuracji i nie tańczą tylko wolnych...a na wieczorki za biletami trudno sie dostać, taki popyt!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło:-)
Jak byłam w sanatorium to też korzystałam z bogatej oferty wieczorków tanecznych :)
Usuńudanej zabawy
OdpowiedzUsuńkiedyś te suknie trzeba odkurzyć, żeby ich mole nie zeżarły
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć, a kieckę będę miała tym razem nową :D
UsuńKapitalne!:) Zastanawiam się tylko, skąd u ciebie taka wiedza w temacie?
OdpowiedzUsuńNo jak to skąd? Ja już zmierzam w tym kierunku hi hi hi :D
UsuńNie wiem czemu natychmiast pomyślałam o balu u szatana z "Mistrza i Małgorzaty"...
OdpowiedzUsuńCałkiem to udane :)
Znowu się rozpędziłam i nie kliknęłam, że odpowiadam - odpowiedź poniżej :)
UsuńJa też nie wiem skąd to skojarzenie, nic szatańskiego nie miałam na myśli pisząc ten wiersz :)
OdpowiedzUsuńJak karnawał to karnawał, 500 pus będzie rozdawał
OdpowiedzUsuńCzarownica pozdrawiam serdecznie
https://zolza73.blogspot.com/
https://mrocznastrefa.blogspot.com/
Witaj Zołza! Miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWspaniały wierszyk, uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie dorzucić kilka swoich rymów w kozie ogony zakręconych:
To wspaniale - jest karnawał.
Zatem - choć mnie łupie w stawach
choć mi kręgi spać nie dają
wredne typki - uciskają
Nic to, idę na zabawę
Dyskopatii manto sprawię
Stawom zrobię meliorację
pełen przegląd, renowację...
I wybawię się wspaniale
w tegorocznym karnawale.
Pozdrawiam :)
Dziękuję :) Właśnie z takim nastawieniem idę w sobotę na bal karnawałowy. Pozdrawiam i życzę udanych zabaw nie tylko w karnawale!
Usuń