Starałam się na tym blogu nie uprawiać polityki, ale nie potrafię pozostać obojętna, bo chodzi o przyszłość mojej córki, mojej wnuczki oraz innych młodych kobiet i dziewczynek. Zresztą, już mało kto chyba tu zagląda, jednak wstawiam. Niech tu wisi, może ktoś na to trafi.
Mam teraz ciężki czas mimo, że już jestem emerytką. Ale nie wygląda to tak, jak mi się marzyło. Nie dysponuję swoim czasem tak, jak myślałam, że będzie. Toteż pisanie bloga zeszło na dalszy plan. Pozdrawiam wszystkich zaprzyjaźnionych piszących. Zdrowia Wam życzę i spokoju.
Nie wiem, co powiedzieć. Joanno.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś.
Dziękuję, Joanno. Też się cieszę, że jesteś. 😘
UsuńTakie czasy jaka polityka... wszystko popieprzone! Najgorsze, że nie widać, tego światełka w tunelu.
OdpowiedzUsuńEch, ponoć jednym z najgorszych przekleństw oprócz "obyś cudze dzieci uczył i cudze pieniądze liczył" jest waśnie to: "obyś żył w ciekawych czasach". No i mamy, nie dość, że covid-19, to jeszcze i nieudolny rząd, na świecie zamachy terrorystyczne, kurczę ciekawie jak jasna cholera!
Usuń