⭐
Na poprawnego wyborcę
Obiecają gwiazdkę z nieba -
- Zagłosuje tak, jak trzeba!
Jeszcze odbijają się czkawką echa wyborów, jeszcze analizowane są protesty wyborcze, jeszcze niektórzy nie ochłonęli po porażce, a niektórzy po zwycięstwie, a ja musiałam zająć się sobą i swoim zdrowiem. Przeszłam tydzień temu zabieg usunięcia polipa z zatoki, przy okazji coś mi tam poprawiono, żeby zatoki się lepiej upowietrzały, oczyszczono mi je itp. itd.
Wszystko było ok, aż do nocy z piątku na sobotę, kiedy to w środku nocy dostałam silnego krwotoku z nosa. Nie potrafiłam go opanować przez 20 minut i wezwałam pogotowie. I znowu szpital, SOR. Po kilku godzinach odprawiania nade mną czarów, w końcu krwawienie opanowano, oczyszczono nos i gardło ze skrzepów i wróciłam do domu. A taka byłam zadowolona po zabiegu, że tak fajnie wszystko poszło, że nic mnie nie bolało... Widać czasem z radością należy się wstrzymać. Gardło jeszcze trochę chrypi i głos mi więźnie po intubacji (zabieg był w znieczuleniu ogólnym), ale dzisiaj, a raczej już wczoraj (jest po północy) zapragnęłam mimo wszystko nagrać piosenkę.
Wyszło, jak wyszło. Nie o wokal tu chodzi, tylko o treść, która jest wciąż aktualna, choć tekst powstał chyba z 15 lat temu. Muzyka własna, nagranie jak zwykle amatorskie. Tę piosenkę, między innymi, miałam wykonać na festiwalu, który się nie odbył, a o którym wspominałam poprzednio. No więc w końcu ją nagrałam i wrzuciłam na YouTube.
Wyszło, jak wyszło. Nie o wokal tu chodzi, tylko o treść, która jest wciąż aktualna, choć tekst powstał chyba z 15 lat temu. Muzyka własna, nagranie jak zwykle amatorskie. Tę piosenkę, między innymi, miałam wykonać na festiwalu, który się nie odbył, a o którym wspominałam poprzednio. No więc w końcu ją nagrałam i wrzuciłam na YouTube.