niedziela, 28 października 2018

Limeryk (225) z czerwonego dywanu



Celebryta z Warszawy
Wszystko zrobi dla sławy -
Wykąpie się w łajnie,
Bo w sumie to fajnie,
Gdy dużo smrodu i wrzawy.
😆

czwartek, 25 października 2018

Szczęśliwa i dumna

10 października 2018 roku dołączyłam do grona szczęśliwych babć. Urodziła mi się pierwsza wnusia. Nie przypuszczałam, że to tak cudowne uczucie - sama świadomość, że jest się babcią. Na razie oglądam zdjęcia, które podsyłają mi córka z zięciem, ale mam nadzieję wkrótce potrzymać moją ślicznotkę w ramionach.

zdjęcie z netu: polki.pl

Serce się rwie, a obowiązki zawodowe na razie trzymają mnie tu, na miejscu. Jednak stanę na głowie, aby choć na kilka dni pojechać do nich w odwiedziny. Przecież muszę przywitać się ze swoją wnuczką, a wnuczka musi poznać babcię, prawda? Na razie jestem jakaś podziębiona, ale gdy tylko dojdę do siebie, znajdę czas - choćby miał to być tylko weekend - na spotkanie z tą słodyczą maleńką. Na razie muszę tęsknić, bo przecież nie będę ryzykować, że ją zarażę katarem...

💝🍼👶❤️

poniedziałek, 8 października 2018

Limeryk z krainy absurdu (224)

          Pewna dama w Bazylei
Rzekła: Coś tu się nie klei!
Znalazła węża
W kieszeni męża
A wąż ów był przy nadziei!

😮👉🐍

sobota, 6 października 2018

Nie odpuszczam

We wtorek zaliczyłam kolejny marsz z kijkami w ramach "Nordic Walking na Receptę", a dzisiaj - kolejny, piąty już parkrun. W środę (10 października) kończę moją dietę wg dr Ewy Dąbrowskiej i zaczynam powolny etap wychodzenia. Tęsknię już za dodatkiem oleju do surówek czy fasolką szparagową. Jeszcze 4 dni i zacznę dodawać do posiłków po troszku zakupionych ostatnio olejów: konopnego, z ostropestu plamistego, oliwy z oliwek. Wczoraj pozwoliłam sobie na zjedzenie jednego orzecha włoskiego, dzisiaj na garść pestek z dyni, którą przerobiłam na zupę. Ten ostatni tydzień, to tydzień maleńkich odstępstw od rygorystycznej diety, takie małe wprowadzenie do etapu wyjścia. Myślę, że mi nie zaszkodzi to w żadnym stopniu. Wrzucam parę fotek z mojego kijkowania, bo nie odpuszczam ani wtorkowych, ani sobotnich spotkań. Na szczęście pogoda nam sprzyja. Nie mam jeszcze fotek z ostatnich dwóch spotkań w ramach "Parkrun Ełk", ale co się odwlecze, to nie uciecze :)


Zdjęcia na stronach: Parkrun Ełk









Szczególnie polecam:

Fraszka na gościa