Odwołano również Ogólnopolski Festiwal Piosenki Opozycyjnej, w którym miałam wziąć udział 10 października. Ma się odbyć w innym terminie. Po wyborach, to już będzie musztarda po obiedzie. Nie wiem, czy w innym terminie pojadę. Moje piosenki pisane były na teraz, po wyborach będą już nieaktualne. Musiałabym napisać i opracować nowe. Obawiam się, że zapał mi minął.
A że wybory się zbliżają wielkimi krokami, to mam do Was wyborczą odezwę - ostatnią zwrotkę jednej z moich piosenek przygotowanych na festiwal:
Nie bij piany, porzuć spory!
Tyłek rusz, idź na wybory!
Zadecyduj sam o sobie,
Bo inaczej ja to zrobię
I będą cię męczyć zmory!!!
Lubię kolorowe sny, nie zmory, więc na pewno pójdę.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że zła passa już za Tobą...
Witaj na pewno minie zła pasa
OdpowiedzUsuńEmigranckie życie jakoby wyklucza mnie z wyborów, bo mam za daleko aktualnie (do ambasady kawał, do Polski jeszcze większy), więc wstrzymuję się od głosu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z tym festiwalem Ci nie wyjdzie. Mimo to, życzę Ci potężnej weny twórczej – może jednak będziesz miała coś na okazję powyborczą.
Wyrazy szczerego współczucia, Czarownico.
OdpowiedzUsuńA życie naprawdę pisze scenariusze nie do wymyślenia przez najlepszych scenarzystów. :(
Mimo wszystko, trzeba trwać, tworzyć, być.
Pozdrawiam!
Dziękuję Wam za dobre słowo. Ściskam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRządzący boją się Piosenki Opozycyjnej ale nie Opozycji. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń