Jaki ojciec – taki syn
Jaka matka – córka
Ten sam model, ten sam PIN
Jaki ojciec – taki syn
Wspólny zestaw gestów, min
Ot, ściągnięta skórka
Jaki ojciec – taki syn
Jaka matka – córka
👨🤵 * 👵👩
Zapiski dokonane podczas lotów na miotle na podstawie obserwacji i spostrzeżeń :)
Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania.
W przypadku braku konta na Google lub Fb i logowania się jako "Anonimowy", bardzo proszę o podpisanie się w treści komentarza, gdyż chciałabym wiedzieć, kto do mnie pisze.
Każdy komentarz jest dla mnie cenny, jednak komentarze obraźliwe i zawierające wulgaryzmy będą konsekwentnie usuwane. Dobre maniery i kulturę słowa cenię ponad wszystko.
Oj, nie zawsze się to sprawdza i dobrze, bo gdyby mój mąż był kopia teścia, to nie daj panie Boże!
OdpowiedzUsuńPrzysłowia są, jakie są. Ja z nimi nie dyskutuję, tylko ubieram w formę trioletu. :)
UsuńDziękuję za komentarze pod moimi wpisami i serdecznie pozdrawiam.
Na szczęście to nie zawsze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńAle super napisane, szczególnie podoba mi się 'ten sam model, ten sam PIN'.
Witam na moim blogu i dziękuję za pozostawienie komentarza. Ufam, że to nie ostatnia wizyta u mnie. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńOj, jako utwór super,
OdpowiedzUsuńale moje dziecię - córeczka
to kalka swojego tatusia. :)))
A ja, mamusia, stoję z boku
i patrzę na ich miłość, przyjaźń,
symbiozę. :)
Tak jak już napisałam Jotce - nie dyskutuję z przysłowiami, tylko je ubieram w formę trioletu. A od każdej reguły bywają wyjątki :)
UsuńPozdrawiam :)))))
Przysłowia często są celne,
Usuńale jest też wiele,
z którymi się nie zgadzam.
Serdeczności!
Stryjna zony nazywała naszego synka- ALIMENTNY - długo nie moglem pojąc o co jej chodzi. Po prostu TEN SAM MODEL TEN SAM PIN. Wiec w moim przypadku przysłowie sprawdziło się na 100 procent.Pozdrawiam Zbigniew Budzyński.
OdpowiedzUsuńKtóra część bardziej? Jaki ojciec taki syn, czy jaka matka taka córka?
Usuńb
No tak, alimentny, czyli taki, którego nie dałbyś rady się wyprzeć - ten sam model. Właśnie o to chodzi :)
UsuńTriolet bardzo udany, czekam na inne przysłowia we fraszki zamienione. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo to już trzecie przysłowie było, w przygotowaniu jest czwarte. Pozdowionka :)
UsuńJestem zdarta skóra z Ojca ha ha
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, ja też :)
UsuńNo i fajna zabawa słowem! :)Tadeusz Haftaniuk/zlepekklepek
OdpowiedzUsuńPrawda? Setnie się tym bawię, naprawdę! To takie łamigłówki słowne, bo wbrew pozorom wcale nie jest łatwo napisać coś sensownego zachowując formę trioletu.
UsuńI znów mi się podoba. Ty zawsze tak fajnie potrafisz wychwycić jakiś temat i podnieść go ponad przeciętną, że wszelkie poematy się chowają.
OdpowiedzUsuńNa razie trzymam się tematyki przysłów polskich i powiedzonek, potem zobaczymy, jaki kierunek obiorę :) Dzięki!
UsuńCzęść z pinem mnie rozbroiła. :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej denerwują chyba te wszystkie biegi masowe, organizowane w weekendy w stolicy. Wszystko pozamykane, komunikacja jeździ jak chce, można zwariować niemal. Dobrze, że są jakieś momenty wytchnienia od tego typu imprez, bo byłoby ciężko cokolwiek poza najbliższą okolicą załatwiać.
Pozdrawiam!
Dzięki :)
UsuńNo właśnie, zapomniałam wymienić te biegi masowe. Pozdrawiam
Hahah coś w tym jest, bo przecież "niedaleko pada jabłko od jabłoni", prawda? :) Z życia również zauważyłam, że np mój chłopak ma identyczny chód jak jego tata i nawet stoją tak samo charakterystycznie z jedną nogą ugiętą pod dziwnym kątem :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, a o tym, że niedaleko pada jabłko od jabłoni będzie jutro. Dziękuję za wizytę na moim blogu i komentarz. Zapraszam serdecznie do ponownych odwiedzin i pozdrawiam :)
UsuńTrafnie potrafisz przemienić przysłowia;) Gratuluję talentu;)
OdpowiedzUsuńJa nie przemieniam przysłów, tylko nadaję im nową formę - tym razem trioletu. Dziękuję za wizytę i miły komentarz, zapraszam do ponownych odwiedzin :)
UsuńNo to ja mniej poetycko, ale do rymu (częstochowskiego?).
OdpowiedzUsuńJaka matka, taka córka,
Jaka owca, taka skórka.
Jaki ojciec, taki syn,
Jaki kołek, taki klin.
:DDDDD
UsuńDzięki!
Triolet wspaniały, wzięty z życia, bo przecież dziedziczenie wyglądu, cech, a nawet chorób znane wszystkim od dawna.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zayłam
Czasami inne charaktery, inne talenty i zdolności, inne przekonania, nawet inne rysy twarzy, a miny i gesty identyczne, prawda?
UsuńUściski :)