Kęs miłości
Dostrzegłem ją wśród rzędu kas
Choć byłem tam niejeden raz
Wręczając jej pieniądze
Poczułem nagle żądze
Zadrżałem
Dreszcz przeszedł całym moim ciałem
Serce galopem biło, cwałem
A jeszcze szybciej pędził czas
Kupiłem więc przy kasie kwiat
Wręczyłem jej i milczę. Pat!
Kolejka się wydłuża
Już jakiś gość się wkurza
Co teraz?
Wyraźnie kroi się afera
Umówić chcę się, lecz mnie zżera
Nieśmiałość mimo moich lat.
Na paragonie pisze mi
Swój numer, resztę daje i
Umawiam się z nią wkrótce
Na kawę w „słodkiej budce”
A potem
Gdy serce wali mi z łomotem
Wyznaję miłość zlany potem
Otwieram duszy mojej drzwi
Chciałem miłości uszczknąć kęs
Trzepocąc rzędem rzadkich rzęs
Lecz na nic się to zdało
Cofnęła nagle ciało
Bo ona
Nie taka słodka, raczej słona
Choć dziewczę jeszcze, nie matrona
A już odkryła żądz mych sens
Nie drgnął w niej ani jeden zmysł
Gruchnęła śmiechem i czar prysł
Bo chciała się zabawić
I mnie czym prędzej spławić
Za stary!
Choć przecież nie dawałem wiary
Wolałem wierzyć w jakieś czary
......
Mój uśmiech zrzedł, a zapał zwisł…
*****
Znakomicie się nadaje, nawet zaczęłam szukać w pamięci, kto mógłby go zaśpiewać, bo przecież często teksty powstawały z myślą o konkretnych wykonawcach. Może Ty już wiesz?
OdpowiedzUsuńNie wiem, Kochana, zresztą piszę i piszę, i w zasadzie moje teksty nikomu nie są potrzebne. Raczej pieniędzy z tego nie będzie. Piszę dla gimnastyki mózgu, hobbystycznie. Trudno, choć uważam, że niektóre są naprawdę dobre i miło byłoby, gdyby ujrzały światło dzienne. Bo ten blog, to taki inny rodzaj szuflady. Taka szuflada na miarę naszych czasów.
UsuńSerdeczności
Jako starszy pan pomyślałem, że powinna być szersza puenta.
OdpowiedzUsuńFrazę : Mój uśmiech zrzedł, a zapał zwisł… należy stanowczo rozbudować wspominając coś o duszy zbolałej...
To oznaczałoby dopisanie jeszcze jednej zwrotki, a tekst jest już naprawdę długi. Puenta w postaci zwisu musi wystarczyć ;-)
UsuńPozdrawiam :)))))
mój uśmiech wzszedł i zapał trysł do czytania takich dzieł
OdpowiedzUsuńb
Dzięki, a może znasz jakiegoś twórcę muzyki?
UsuńCzasami układam melodyjki ale nie pod takie rzeczy. Tu musi być majster. Pogadam z ludźmi, może ktoś się objawi.
OdpowiedzUsuńb
Gdy zapał opadł na taboret
OdpowiedzUsuńNie szukaj ucieczki w cieniu rolet
Nie chowaj się pod dywan
Tapet w domu też nie zrywaj
Poczekaj na wiosnę
Przycupnij przy sośnie
Pokicaj z zającem
Możesz być zaskrońcem
Tylko na wiosnę...
Pozdrawiam
https://londynsrondyn.blogspot.com/
Tekst jest super! Życie ciągle nas zaskakuje raz in plus a kiedy indziej in minus! :)
OdpowiedzUsuń...a zapał zwisł... nic dodać, nic ująć :D
OdpowiedzUsuńSuper. Bardzo mi się podoba :))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za Wasze komentarze i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMam do utworu stosunek ambiwalentny. Bawi mnie i smuci jednocześnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kabaret Starszych Panów. Często do nich wracam. Rymy są cudowne.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wizytę na moim blogu i te wszystkie miłe komentarze. Ostatnio rzadziej tu publikuję, więcej na FB, ale mimo to zachęcam do posurfowania po kartach tego bloga, jest tego sporo. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń