🍲
Po tłustym czwartku - postny piątek
Tak podpowiada rozsądek...
Lecz się rozbestwił żołądek!
Który więc podjąć dzisiaj wątek?
Wczoraj, jak nigdy, pożarłam aż pięć pączków. Rok temu - symbolicznie zjadłam tylko jeden. Chyba się starzeję...
Jaki postny? Do wtorku można się obżerać bezkarnie:-)
OdpowiedzUsuńJa wiem, ale rozsądek podpowiada, żeby po pięciu pączkach odpuścić sobie dzisiaj...
UsuńPhi... Wielkie mecyje. Co to jest pięć pączków? Pięć pączków to ja już w środę wieczorem zżarłem!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, mi by od razu ze 3 kilo przybyło, jakbym tak dzień po dniu po pięć pączków żarła.
UsuńPodjęłam wątek ryżu z fasolką i buraczkami i sałatką
OdpowiedzUsuńi takimi tam, a pączków w ogóle nie jadłam. ;-)
Ja w tym roku wyjątkowo zjadłam aż 4. Zadowolona byłam ja i mój żołądek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń