No i już po Świętach, goście odjechali,
A w mediach oferta sylwestrowych bali.
Bo idzie karnawał i sylwek za pasem.
Trzeba wyjść na parkiet i stuknąć obcasem.
A w mediach oferta sylwestrowych bali.
Bo idzie karnawał i sylwek za pasem.
Trzeba wyjść na parkiet i stuknąć obcasem.
Romantyczne pląsy, tańce żywiołowe
Pomogą nam zrzucić to nadprogramowe,
Co po świętach w biodrach, na brzuchach i udach
W sadle odłożone. Niechaj nam się uda!
Pomogą nam zrzucić to nadprogramowe,
Co po świętach w biodrach, na brzuchach i udach
W sadle odłożone. Niechaj nam się uda!
Życzę tego paniom na ten Nowy Roczek,
By sadełko poszło w cycki, a nie w boczek.
Jakie jest dla panów podobne życzenie?
Niech im brzuch nie rośnie, tylko przyrodzenie!
By sadełko poszło w cycki, a nie w boczek.
Jakie jest dla panów podobne życzenie?
Niech im brzuch nie rośnie, tylko przyrodzenie!
Ha, ha, ha świetne życzenia i jeszcze lepsza puenta!
OdpowiedzUsuńAleż świetne życzenia, oby sie spełniły, obie strony będą zadowolone:-)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie także:samych rewelacji w każdej dziedzinie życia i sztuki :-)
ciężka robota. cepelia i rękodzieło. od kopiowania można dostać jakiegoś obłędu. oby nie trzeba było kolejnej wędrówki ludów doświadczać.
OdpowiedzUsuńJuż nie jestem taka niefrasobliwa. Kopiuję wszystko podwójnie - na ten blog i do plików w komputerze. Potem jeszcze wyślę w chmurę. Nawet wobec jakiegoś kataklizmu, w którymś z tych miejsc moja praca się zachowa. Zresztą chyba też wydrukuję sobie oddzielnie wszystkie kategorie moich miniaturek literackich. Co na papierze, to na papierze ;-)
Usuńno tak... jednym kopem obsłużyć również nieśmiertelność. bez względu na skutki - to była bardzo odświeżająca przeprowadzka.
UsuńNo może nie kopem i nie jednym i może nie nieśmiertelność, ale przykro by mi było stracić efekty mojej wieloletniej pracy. Nie twierdzę, że wszystko, co napisałam jest warte kopiowania i zachowania na dłużej, ale z limeryków, fraszek, moskalików jestem zadowolona i jest to mój mały dorobek literacki. Nie chciałabym, aby odszedł w niebyt. Toteż nie będę przenosić i zachowywać wszystkiego jak leci, ale treści literackie - tak. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc o względzie na skutki takiej przeprowadzki. To chyba nie jest dziwne, że chcę zatrzymać efekty wieloletniej twórczości. Jedni wydają książki, inni kopiują do kompa i przechowują np na dysku Google w chmurze. Może kiedyś i ja coś wydam, jak będę miała czas się tym zająć.
UsuńPozdrawiam
to dotyczyło przeprowadzki - trudna, ale odświeżająca. w sumie przydatna, chociaz kosztuje trochę nerwów i roboty.
Usuńja widzę więcej plusów niż minusów, chociaz targanie historii nim styczeń się skończy może doprowadzić do białej gorączki. miałem o tyle łatwiej, że same literki i bez dodatkowych zakładek.